Jesteśmy już w łóżkach w naszym alberque. Za oknem słychać dzieciaki z kolonii, grajase w pilke. Ciekawe kiedy pójdą spać.. Niektórzy musza jutro znów rano ruszyc w drogę...
Dziś mielismy dzień ze sw. Benedyktem. Grzesiek przybliżył nam jego postać, a także prostotę życią streszczoną w zasadzie 'ora et labora'.
Podsumowując ten dzień, możemy z pewnością powiedzieć, że był on bogaty w trud, nadwichniętą kostkę, upadek, wysoką temperaturę i piękne widoki :) co niektórzy kąpali się też w oceanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz